Drogie dziewczyny

Justaa

Hej, tu Justa ;**
Jako, że zabrali nam FFE a to nowe "cambio" jest... No xD To stwierdziłam, że trzeba coś zrobić żeby móc rozmawiać bo na Twitterze juz prawie nei gadamy i wgl jeszcze się kontakt urwie... A tego nie chcemy Wink

Dlatego założyłam to forum, mam nadzieję, że będziecie tu wchodzić i będziemy mogły odtworzyć naszą społeczność FFE Wink

Pozdarwiam! ;**

konwalia1111

fajnie ze o tym pomyslalas Smile

cambio jest yyy bez komentarza :/

Ewelina

Asiaa

zgadzam się . tzn cambio nie jest takie złe, przynajmniej dali filmik z windy i z the Grove, ale nie dorasta FFE do pięt! <3
mam nadzieję że będziemy tu częściej pisac i będzie jak dawniej :D <3

Fausta

Dokładnie...niby Cambio miało być takie fajne, ale nie jest. Chociaż pisali że coś tam robią, żebyśmy się mogli komunikować między sobą, chociaż wątpię. Justa miałaś świetny pomysł, bo kontakt już powoli się urywał. I tak dużo dziewczyn z FFE straciło z nami kontakt, np Klaudia. Sad

kasia

haha tak Cambio zostawie bez komentarza Smile

)

Pani_Chlodek

Cambio jest beznadziejne.

kasia

oooj nie tyrajcie Cambio hahaha

Brygiida :)

Hej dziewuchy! Hola chicas Very Happy

Nawet nie wiecie jak mi was brakowało. Pisanie na gg czy też facebook'u to nie to samo co na FFE. Mam nadzieję, że będziemy tu przesiadywać tyle samo co na FFE. Cambio moim zdaniem jest conajmniej dziwne, ale co tam.. JUSTYNA! Wielbię Cię kobieto za to, że to forum zrobiłaś! Tęskniłam za Wami ogromniee ! Mam Wam tyle do powiedzenia (cała wizyta w Hiszpanii) xd
T'estimuu ;*

Asiaa

Brydzia to opowiadaj jak tam było! Very Happy

KARINA :)

Hej dziewczyny Wink

)
Dopiero ogarnęłam Razz

P
Co tam u Was Wink

) ???

Brygiida :)

Heej Karina ;D
W sumie to u mnie w chili obecnej jakoś tak dziwnie.
A u cb?

Brygiida :)

Na początku planowaliśmy odlot na 18 kwietnia, ale wybuchł wulkan i z lotniska wróciliśmy z kwitkiem. Przełożyliśmy wyjazd na 21,04. Oczywiście byliśmy strasznie zawiedzeni podobnie jak i nasi hiszpańscy koledzy.
21.04 mieliśmy wylecieć lub wyjechać autobusem w zależności od warunków. W sumie wszyscy nastawiliśmy się na autobus.
21.04 wstałam o godz. 3.00. Potwornie nie wyspana wsiadłam do autobusu i pożegnałam się z rodzicami, dziadkami itp.
jechaliśmy jakieś 3,5 godz. do Katowic. Na lotnisku czekaliśmy i czekaliśmy aż w końcu potwierdzili nasz lot. Cieszyliśmy się jak idioci. Od razu nauczycielka zadzwoniła do Hiszpanów. Oni cieszyli jak nie wiem co xd
W samolocie co prawda jechaliśmy z Polakami, ale dość miłymi. Gadałam z taką straszą panią potem z jakimś gościem. Pod koniec lotu życzyli nam miłej podróży i w ogóle. Lotnisko w Barcelonie po protu ogrom! To co jest w Polsce to jest zupełnie NIC.
Jak czekaliśmy na bagaże na lotnisku to myśleliśmy, że przyjadą po nas ci z projektu w sensie uczniowie ale niestety przybyli sami nauczyciele. Wyszliśmy z głównego hangaru i oczom nie mogłam uwierzyć. Palmy, pełno "ciachowych" espaniolów xd normalnie mrrr <33
No i potem zwiedzaliśmy. Barcelona urzekła mnie w 100%. no i około 20.00 przybyliśmy do tego naszego miasteczka. Hiszpanie czekali na nas na sali gimnastycznej. My łaziliśmy po korytarzu i lookaliśmy do tej sali jak idioci, a jak nam kazali wchodzić to baliśmy się. Otworzyły się drzwi. Ja wchodziłam druga tuż za koleżanką. Dostrzegłam moich ciachowych hiszpańskich kolegów xd Ale cieszyli michy xd
No i potem oni grali na instrumentach jakiś marsz żałobny, bo nam prezydent umarł. No i potem do partnerów. Jak zobaczyłam tą moją. - porażka. Zgarbiona, taka jakaś niedorobiona, sobie myślę będzie śmianie.
No i potem przyjechałam do jej domu. Myślę sobie będzie jakaś haviera a tu nic! normalnie takie zadupie. nie miałam ciepłej wody na początku. Se myślę spoko. potem się z internetem nie dało łączyć to już w ogóle pozdro.
No i jak postawili kolacje. gash! około godz. 11.00 zjedli 3 smażone posiłki, a ja już nie mogłam patrzeć. potem jeszcze deser i po godz. 12.00 wzięła się za lekcje. No ale ja poszłam lulać.

dzień 2.
wstałam o 7:15. zjadłam na śniadanie ciastko i wypiłam sok. a potem pędem do autobusu. Właściwie to był bus. Gostek nawet nawet xd Młody taki przystojny Hiszpan. No i oczywiście zaczyna do mnie po hiszpańsku. Do momentu COmo Estaas rozumiałam wszystko xd Potem już było gorzej.
Lekcje zaczynają zawsze od 9.00. Nigdy nie zbierają się w szkole przed ta godziną, a budynek otwierają równo z dzwonkiem. Masakra. No i przyszedł mój kumpel rano i się ze mną wita oczywiście mua mua w policzki xd polubiłam ten zwyczaj xd
Potem zwiedzanie. przy jakimś zamku zaczęli do nas machać MAROKO. No to my do nich. A potem jeden z nich wybiega za mną i mi mówi że o piątej na placu. chyba nie znał angielskiego bo już było po 18. No ale spoko ;D

dobra kończę bo za dużo tego xd reszta kiedy indziej.

ansiaa

no heeeeej! ; >
przyznaje się bez bicia że ja też Was zaniedbałam, no ale jakoś tak wyszło. przepraszam ; *
ale teraz się postaram częściej z Wami rozmawiać.

KARINA :)

Ale miałaś tam super Smile

) Czekam na dalszą relację Smile

A co u mnie? Koniec roku Sad

Tak bardzo nie chcę odchodzić z tej szkoły ;(( Normalnie pierwszy raz mam coś takiego, że nie chcę wakacji... Z większością tych ludzi już nigdy w życiu się nie zobaczę. To strasznie dobijające Sad

Asiaa

Karina mam to samo! w sumie nigdy nie byliśmy tacy zgrani i większość mnie wkurza, irytuje i ich nie bardzo lubię, ale jakby nie było przez ostatnie trzy lata spędzaliśmy większość czasu razem, no bo po kilka godzin pięć razy w tygodniu i tak głupio teraz jak zdaję sobie sprawę że z większością już nigdy sie nie spotkam.. a do mojego liceum z klasy chyba nikt nie idzie więc już w ogóle masakra haha.